Moje pytanie dotyczy raczej awaryjności. Jest mało konkretów w sieci a ilu znawców tyle opinii. Zależy mi na mało awaryjnym aucie
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Każdy będzie mało awaryjny - jak będzie zadbany i nienaprawiany u witka sprytka (wszystkich Witków przepraszam :-) )
Tutaj akurat mam spokojną głowę tds mieliśmy 4 lata bez żadnej awarii wiec tu powinno być bez porównania lepiej
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Dokładnie zależy kto jak dba o auto
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
m67 nie jest bardzo awaryjny bo technologicznie bazuje na m57 a to jest najlepsze jednostka diesla wszech czasów. Problem w tym silniku polega na tym że jest to v8 i wszystko ma razy 2 i wielu mechaników boi się grzebać w tym silniku przez jego budowę i mała ilość egzemplarzy. Biorąc pod uwagę m62tu to koszty m67 nie są tragiczne, najbardziej niezawodnym silnikiem w poliftowych e38 są 1. m52tu 2. m57 3. m73n. Jeśli nie robisz długich tras z prędkościami przelotowymi ok. 200 km/h to bierz 3.0d bo zupełnie przyjemnie jeździ w e38 i jest mało problemowe a części jest w cholerę. 740d osiągami rzeczywistymi szału nie robi jedynie odczuwalnie chce pasażerami połamać fotele jak to w dieslu. To jest idealny silnik dla Niemca latającego po autobahnach z dużymi prędkościami który liczy się z paliwem , ba jak chciałby latać po 200-220 4.4 lub 5.4 to by popłynął, chyba że robi 5 tys km rocznie.
Dzięki za konkretną odpowiedź 525d ;-)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka