Chciałem się dowiedzieć jak odczuwacie upływ czasu i kilometrów w waszych e38. Chodzi konkretnie czy wyczuwacie że karoseria jest już zmęczona(spracowana)? Ja w swojej e38 mam duży przebieg i wydaje mi się że mimo że zawieszenie mam bez najmniejszych luzów amortyzatory powymieniane na nowe wnętrze poskładane prawidłowo to jadąc po nierównościach gdzieś słyszę lekko pracujące drzwi na zamku czy na uszczelkach, czasami coś tam dobiegnie jakby tylna szyba przy półce lekko oddała jakiś odgłos, ogólnie wyczuwam różnice że jadąc stosunkowo świeżym autem np. e60 2009r przebieg ori. 120 000 km, że tam karoseria nie pracuje. Chciałem zapytać jak to jest w innych e38 bo jeździłem tylko paroma które miały bliżej nieznany przebieg jedynie anglik którego sobie przywiozłem 160 tyś mil przebiegu był ewidentnie sztywniejszy mimo luzów w zawieszeniu. Oczywiście wiem ze powypadkowa przeszłoszć auta powoduje takie rzeczy ale zarówno moje i jak i wspomniany anglik nie maja ingerencji w nadwozie.