Witam
Od dosłownie paru dni jestem posiadaczem BMW e65, złożyło sie tak że na równorzędnym babeczka wymusiła pierwszeństwo i władowała mi sie w nadkole po stronie kierowcy. Prędkość nie duża jakies 30km/h, na pierwszy rzut oka nadkole i drzwi kierowcy do roboty, koło też trochę oberwało i lekko maska jest wygięta więcej pewnie będzie wiadomo po wizycie rzeczoznawcy ale raczej bardzo dużo roboty nie powinno być. I tu jest moje pytanie, auto ma wartość pewnie koło 30k i chciałem was zapytać jakie rzędu mogą byc koszty naprawy auta ? zakładając że nic tam wiecej się nie uszkodziło? Pytam z tego powodu że to flagowy model BMW ale z drugiej strony już trochę wiekowy więc wartość nie jest jakaś bardzo duża a części zapewne są drogie. I boję się czy mimo małych szkód ubezpieczalnia nie będzie mi chciała zrobić szkody całkowitej bo wiadomo na tym się nigdy dobrze nie wychodzi.
Nie dysponuje teraz zdjęciami ale głównie chodzi oto czy takie szkody to może byc wydatek rzędu ~20tys zł wg. ubezpieczyciela czy raczej mogę być spokojnym. Może ktoś miał podobną sytuację i będzię mógł coś podpowiedzieć
Pozdrawiam