Na moim przykładzie delikatna podpowiedź gdyby ktoś miał problem z odpaleniem auta po wymianie pompy. Auto stało dwa dni nieruszane i nie mogłem dzisiaj za żadne skarby zapalić:
- iskra sprawdzona - jest
- czujnik położenia - sprawny wg pomiarów
- kopułka czysta - brak pęknięć itp
- kable nowe tak więc problem odpada, jak i nowy palec
- przekaźnik pompy - sprawny
- pompa nowa - sprawna

Zalewało momentalnie świece i tak dwa razy czyściłem i znowu to samo. Dopiero za trzecim razem podejrzenie padło na regulator ciśnienia paliwa i to było to. Założyłem zapasowy i auto zagadało momentalnie i teraz pali od strzała.
Druga sprawa, jeśli ktoś ma EML i auto nie trzyma obrotów na zimnym czy też po prostu gaśnie, szaleje, kuleje itp- czujnik temperatury EML, u mnie wtyczka, bo czujnik mam nowy - skruszył się plastikowy fragment wtyczki i po prostu nie stykał. Po tych zabiegach auto chodzi git.