Witam
Użytkuje moje E38 od pół roku. Nie miałem z nim wiekszych problemów do początku listopada ...
Wraz ze świętem zmarłych ono umarło. Zaczęło się wszystko pierdzielić, ale nie będę się żalił tylko przejdę do setna.
Jak już wszystko porobiłem (sprzęgło się rozleciało) wczoraj wyjechałem na ulice.
Wszystko było pięknie malinowo po czym przestało chodzić pół silnika (10 min jazdy)...
Po prostu nie pracuje prawa strona silnika M60B40 ...
Na komputerze nie ma żadnych błedów. Sprawdziliśmy cewki i świece poskładaliśmy i zaczęło dobrze chodzić po czym znowu wyłączyła się połowa ...
Może ktoś miał podobny problem ?
Pomóżcie bo już nie wiem czego się łapać :(
Pozdrawiam
Robert