Chcialem zapytac czemu temperatura ma taki kolosalny wplyw na zimnym silniku? Odkad temp. na dworzu wynosi minimum 7st to nie mam zadnych bledow i motor odpala zimny po nocy idealnie codziennie.. (ktoregos dnia rano bylo 2st i juz wypadaly zaplony, przed tym dniem i po tym dniu temp. byla wyzsza i zaplony nie wypadaly...) Uwazam ze ktorys z czujnikow daje d... i komp zle ustala mieszanke co za tym idzie rozjazd tolernacji ktore pokazal Damned i wypadanie zaplonow..
Wyjasni mi ktos czemu sie tak dzieje i co moze niepoprawnie dzialac? Bo nie wierze ze 5st roznicy (zimniej) zmienia az tak bardzo kolosalnie konsystencje oleju czy kurczenie/rozciaganie materialu..