Moja.
Nie dochodzi olej na górę, opinie i diagnozy są różne.
W każdym bądź razie odpala i ładnie chodzi jak jest zimna, zaczyna klekotać w miarę łapania temperatury.
A Kolega by nie był gdyby Koledze miłość życia odeszła, potwierdzając zdanie drugiej połowy, że używane samochody to złom, że nie mamy warsztatów znających się na samochodach, że lepiej w salonie Chevroleta Sparka kupić niż E38 od 7 lat jeździć? O wypominaniu inwestycji, bezsensie wielu napraw nie wspomnę. I tak od 3 tygodni?
ad. 1... a Oplem pojeżdżę rok, może dwa i poszukam kolejnej 7er ;-)
A Forda, wieśvagena i inne marki Kolega widział? Z tych takich pospolitych oczywiście.
Widocznie Opel, który ma obecnie 16 lat (9 lat użytkowany przeze mnie a kolejne 7 przez mojego Tatę) jest wyjątkiem. A może to kwestia zadbania o niego...
A miałam je odebrać jako sympatyczne?
Co nie oznacza, że każdy ma też mieć i Opla nie brać pod uwagę, bo kolega Adasio ich nie lubi. Zresztą opel ma jeździć, pracować i zarabiać na nowe 7er.
Rover całkowicie odpada ;-)
Zazdroszczę każdemu kto w tej chwili może cieszyć się swoją 7er, mi został Opel.
Pozdrawiam.






Odpowiedz z cytatem
