ja z dokładnie t4ego samego powodu swapa robiłem w swoim e32 na manual nuda i zabijacz osiągów
ja z dokładnie t4ego samego powodu swapa robiłem w swoim e32 na manual nuda i zabijacz osiągów
Nie porównuję do Fabii RS. Sugeruję właśnie, że to zupełnie inne auta do zupełnie czegoś innego. Zabijacz osiągów - zgoda. Ale to 7ka jest do ścigania się spod świateł? Co kto lubi. Ja np. często wożę ludzi i podoba mi się sposób zmieniania biegów nawet kosztem osiągów czy większego spalania. Żeby zmieniać w taki płynny sposób biegi manualem musiałbym się na tym trochę skupić. Automat robi to za mnie.
Uważam swoje 4.4 za całkiem zdrowe - zresztą rachunek za remont to potwierdza:P, także wiem jaka jest różnica między Fabią RS, a 2 tonową limuzyną. Zapraszam do Warszawy na dynamiczną przejażdżkę takim klockiem między prostokątną siatką ulic. Naprawdę nie jest to wcale, aż tak dynamiczne i super:) A lekkim hot hatchem (no dobra zostawmy już tą Fabię nieszczęsną:P) jest zupełnie inaczej od świateł do świateł. I tam manual jest super (no chyba że DSG).
Ale to tylko moja opinia i mogę się mylić. Chociaż wątpię bo 95% 7ek, S klas i innych w tym segmencie ma automat...
PS. Całkowicie się zgadzam, że nuda jest większa. Sam po miesiącu jazdy swoim autem mam frajdę i mam wrażenie, że dużo się dzieje jak jadę manualem. Ale nie kupiłem 7ki do hasania po uliczkach w mieście tylko do dostojnego wożenia dupy:D
Ostatnio edytowane przez Baju ; 04-04-2014 o 13:25
a czy nie można wozic dupy dostojnie manualem to przeszkadza w czymś????
nie musisz mi opisywac jak sie jeździ 7er miałem i e32 potem e38 teraz znowu e32 wiem jak to jeździ a jak chodzi o fakturkę za remonty to tez możemy powojować :)
chodzi o fakt, że samodzielnej redukcji w manualu nic nie zastąpi i nie trzeba jeżeli chcemy dynamicznie pojeździć w trasie walczyc z logika automatu ktry uznaje głównie 2 tryby jazdy weco lub kickdown a po środku nic nie ma
Mi przeszkadza, bo ciężko osiągnąć taki poziom komfortu. Ciężko tak uślizgiwać sprzęgło manualem, żeby auto ruszało za każdym razem tak jak to robi z automatem. Oczywiście da się, ale wymaga to sporego zaangażowania i myślenia o tym. Po prostu noga różnie chodzi i wystarczy większe obciążenie auta, mały krawężnik, górka i już nie jest tak "smooth" jak to robi automat w KAŻDEJ sytuacji.
Zgodzę się i temu nie przeczę, że do dynamicznej jazdy manual jest lepszy. Też lubię sprawdzić czasem czy kick down działa, ale nie traktuję 2 tonowego klocka jako auta sportowego i jak wożę ludzi to mają czuć się jak w limuzynie, a nie jak worek ziemniaków.
Tak czy owak jestem konserwatywny w poglądach. Auto sportowe, do latania, hot hatche, tuningowane hondy turbo itp - manual (lub jakieś wypasione DSG, PDK czy inne cudo które zdąży zmienić bieg zanim w ogóle pomyśli się, że fajnie byłoby to zrobić), limuzyna - TYLKO AUTOMAT.
PS. Nie żebym się z Tobą kłócił, bo rozumiem też Twoje podejście i punkt widzenia.
Przepraszamy za OT:P