Nie odpuszczę im . Nie ma takiej opcji. Już nie chodzi (ale też) o pieniądze ale o zasadę i mój stracony czas przy montażu ,demontażu ,próbach jazda-hamowanie itd.
Miałem masę aut i w ogromnej ich większości wymieniałem tarcze bo zawsze chciałem mieć idealnie. Tak jak Ty @HTN tylko w BMW 5er i 7er szopki z perfekcyjnym czyszczeniem ,mierzeniem a potem zawsze i tak była dupa. Z innymi autami nie było nigdy żadnego cyrku. Szczotka druciana ,cyk,cyk i było gotowe.....i było miodzio. Żadnych problemów. BMW e65 ...... trzeci komplet hamulców i znów dupa. Prowadzenia nowe, zaciski sprawdzone, płyn wymieniony, piasty 0,01mm.
Z plasteliny to robią i tu jest problem. Budowa zawieszenia w 7er nie wybacza niewielkiego bicia tarczy co np w Phaetonie jest nie odczuwalne przez inną konstrukcję zawiasu. Nie zmienia to jednak faktu ,że problem dalej jest po stronie producenta tarcz hamulcowych.