Ja oscylację miałem jak gumy banana były zmasakrowane. Myślałem, że to amorki i szczerze, to jeszcze nie wiedziałem wtedy ile one kosztują :). Efekt był taki, że auto przy hamowaniu śmiesznie nurkowało, następnie odbijało do góry-tył i zabujało jak amerykański ponton.

Zamówiłem już tuleje Lemfoerdera. Nabiję je na stare wahacze od Mapco i będę obserwował. 150zł nie majątek, a w razie niepowodzenia zawsze mi wahacz zostanie. W piątek będę widział więcej.