Skoro nie odczułeś różnicy pomiędzy standardowymi tarczami a wierconymi to albo jeździłeś na kiepskich klockach albo układ hamulcowy niedomaga. Owszem przy jeździe spokojnej po mieście różnicy się nie zauważy ale jak wylecisz na obwodnice, wyhamujesz kilka razy w krótkim odstępie czasu z wyższej prędkości to nie ma opcji żeby nie zauważyć różnicy.
Kwestia tego późniejszego "pogięcia" to podejrzewam, że masz na myśli po prostu wyczuwalne bicie na kierownicy, którego przyczyną jest nadmierne zużycie tarcz czyli zbyt niska pojemność cieplna.
Będzie różnica, w przypadku gładkich tarcz zgromadzą Ci się gazy i pyły pomiędzy tarczą a klockiem tworząc poduszkę powietrzną co będzie odczuwalne jako znaczne słabnięcie hamulca w końcowej fazie hamowania (tzw. fading), w przypadku tarcz wierconych tego nie zaznasz a już na pewno nie tak szybko jak w przypadku tarcz gładkich.