To nie jest ciekawe, tylko fakt! Czytałem o tym. A pewnie w Polsce materiały które da się rozcieńczyć, przechodzą jeszcze dodatkowy "chrzest". Teraz wiadomo dlaczego w PL jest taniej niż na zachodzie.
Też kupuję w DE, tyle że przez internet. Jeszcze się nie zawiodłem, ale tarcze (Zimmermann) mnie rozczarowały. Wytrzymały zaledwie 10 tys. km.
Wiem, że odlewy z żeliwa i staliwa kiedyś były poddawane sezonowaniu, czyli jak sama nazwa mówi, musiały odleżeć jakiś czas (na wolnym powietrzu), by naprężenia zanikły. Jest to najtańsza metoda, by wyeliminować odkształcenia, pęknięcia materiału w czasie jego eksploatacji.
Ten proces można przyspieszyć stosując np. metodę wygrzewania, odpuszczania, hartowania, ale to drastycznie podnosi koszty produkcji.
W dzisiejszych czasach pewnie żadna z powyższych metod nie jest stosowana - tak mi się na razie wydaje.
Mam zamiar swoje tarcze włożyć do piekarnika i potrzymać je z dwie godziny, w około 300 st.C. Później zawieźć do przetoczenia.
Jeden z użytkowników innego forum tak robi i jest zadowolony z efektów.
Ależ czasy... wracamy do PRLu. Od prywaciaków zawsze towar był tandetny.