Mam Textary od roku i jest git. Po ostatnich akcjach z wymianą płynu i regeneracją magla mam wrażenie, że bicia po zagrzaniu tarczy zniknęły. Miałem kilka dohamowań, ale nie wiem, czy to wystarczyło. Panowie udzielam się już w kilku wątkach na ten temat. Naprawdę skłaniałbym się ku temu, że to nie tarcze są winowajcą w opisywanych przez was przypadkach, a jakiś element zawieszenia.