Uważam, że Aldik ma rację, back in days w Ładzie 2107 tarcze wytrzymywały dłużej niż silnik, czyli dobre 200kkm, a nie powiecie mi, że tamta piasta I wykonanie tarcz były dokładniejsze niż dzisiaj.
Natomiast tarcze w FSO były jak z plasteliny I znajomi wymieniali lekko co 10kkm.
I nie ma tu znaczenia z jakiej prędkości się hamuje. W mesiu już pokrzywiłem Brembo I ATE, a Zimmermanny służą już od dobrych 60 tyś. A mam całe 90 KM.