ciekawe jest tylko to, że aż takim cudem inżynierii jest tarcza, która się nie krzywi????
ciekawe jest tylko to, że aż takim cudem inżynierii jest tarcza, która się nie krzywi????
U mnie w Jagu EBC też się pokrzywiły. Zamontowane razem z klockami EBC, dotarte, wszystko zrobione tip-top. Teraz za poleceniem mojego mechanika mam tarcze Black Diamond, klocki Hawk, póki co na dotarciu więc nie będę się wypowiadał o nich :)
2 miesiace przejezdzilem na Zimmermanach z klockami Ferodo i jest super.. Nie raz ostro hamowalem, jezdze dosyc dynamicznie i nie zauwazylem wiekszego pylenia z klockow mimo wierconych tarcz. Jak najbardziej polecam taki zestaw.
Powiedzcie czy warto przetoczyc pogiete tarcze czy problem wróci po kilku chamowaniach? Pytam z ciekawości.
Proszę Cię !!!!!!!!!
mam ATE wE65 polecam
Co do toczenia tarcz, to jeśli usunąłeś przyczynę ich pogięcia to jest szansa, że toczenie odniesie skutek. Jeśli jest już mocno zwichrowana to pewnie to nic nie da ale spróbować można, koszt nieduży.
Z całym szacunkiem ,ale myślałeś o tym jak by przyszło Ci awaryjnie hamować z 250 albo 200 km/h ?
Tarcza ma mieć swoją grubość a przetoczyć to ja bym jedynie mógł w matizie co jezdzi 50-60km/h tylko po miescie a nie w 2 tonowym aucie który leci 200 po autobanie z czterema ludziskami na pokładzie.
To jest to co juz kiedyś pisałem. Stać na konia to i stać na owies a niektórzy tarcze toczą, opony używane kupują....byle jak najtaniej.
miro prosze Cie, nie pisz tekstów typu koń/owies. Nie chcesz wiedzieć co myśle o takim gadaniu :)
Nowe tarcze jak przetoczysz to i tak będą miały grubość w granicach normy. Nie mam nic przeciw w tym wypadku, ale ja po prostu nie wierze, że jak się pokrzywiły to drugi raz wytrzymają.
Aaaaa ..to już swoją drogą. Jak się pokrzywiły to materiał na tarczy juz jest nie jednolity(odkształcony)
Dlatego mówię ...co złom to do złomu.
http://www.teko.waw.pl/uszkodzeniatarczhamulcowych.htm
Ostatnio edytowane przez miro ; 31-03-2016 o 13:14