W rok wymieniłem tarcze przód 3 razy. 2 x na ATE, teraz mam Textary i spokój. ATE były dobre tylko leniwe mechaniki nie sprawdziły czemu poprzedni właściciel pokrzywił tarcze i po prostu wymieniali na nowe. Dopiero po wymianie piast temat się skończył. Trzeba mierzyć czujnikiem piasty a jak są 20 letnie to wymienić.
Tył TRW od roku bez problemu.
Ja tez juz ARE omijam szerokim łukiem. Nawet na tył się nie nadają
Tak jak Velocityraptor napisał, zacznijcie od pomiaru piast.
pozdrawiam Bartek
a jaki miernik zegarowy polecacie do pomiaru ? Na allegro są różne od 60do 360 zł !?
Najlepiej spisują się Ferodo lub Zimmermann ;)Zamieszczone przez Aldik
To już bardziej zależy od klocków, nie od tarcz ;) w oryginale to najczęściej tarcze Zimmermann Standard, Sport różni się jedynie perforacją, materiał jest ten sam.
Kolega miał albo problem z montażem albo po prostu to hamowanie miało miejsce w trakcie pierwszych 300 km po montażu gdy zestaw był jeszcze nie utwardzony.
Brembo nie ma co porównywać, Zimmermann to produkt niemiecki, który wielu producentów aut stosuje na 1szy montaż, Brembo to produkt polski i to taki bardzo przeciętny.
No a większość negatywnych opinii na temat markowych tarcz to niestety skutek uboczny spapranej roboty mechaników. Nie wymyślili jeszcze tarcz odpornych na brak umiejętności mechaników.
Klocki miałem te same. Nie zakładałem nowych, bo moje ledwo wymieniałem kilka tysiaków temu. Nie do końca byłbym taki przekonany, że stop jest idealnie taki sam, szczególnie, że jest to produkcja dwóch innych firm.
No to Ty się ciesz, że tarcz nie spaliłeś, klocki, które już był używane są nawęglone i utwardzone, stosując takie klocki na nowe tarcze bardzo często kończy się ich przegrzaniem a w efekcie końcowym biciem podczas hamowania.
Co masz na myśli odnośnie stopu ? Że kto inny produkuje gładkie tarcze Zimmermann a kto inny wersję Sport ?
I ten temat mnie ciekawi. Co sprawia, że gdy wymieniona zostanie tylko tarcza, to jest ryzyko jej spalenia, a jak wymieni się komplet to nie? Klocki się utwardzają - spoko, ale dlaczego jeszcze nieutwardzone są bezpieczniejsze dla nowej tarczy, niż utwardzone?
Klocki utwardzane, nawęglane? Używany klocek i przegrzanie tarczy? Skąd taka teoria? Co ma jedno do drugiego?
Klocek przy produkcji po pierwsze jest mega mocno pracowany (kilkaset ton), a poza tym jest wyżarzany, a później wstępnie docierany. Nie ma opcji, że klocek się utwardza po montażu, czy żeby w trakcie użytkowania zmieniała się jego wewnętrzna struktura.
No i znowu muszę podważyć Twoją teorię, bo podczas docierania tarczy klocek (nowy, czy stary) dostaje mocno po zadzie i dosyć mocno się ściera, ponieważ nowa tarcza ma sporą chropowatość.
Nie kto inny, tylko robią to z nieco innego stopu. To tak, jak materiał na obudowy turbosprężarek się różnią między sobą - inne są do diesla, inne do benzyn, inne w motrosporcie, inne w ciężarówkach, inne w małych sprężarkach inne w dużych. Wizualnie oczywiście nie masz najmniejszych szans ich odróżnić, a wytrzymałość na naprężenia termiczne to przepaść.
W swoich samochodach wymieniałem kilka razy tarcze i nigdy nie szło to w parze z klockami. W życiu problemu nie miałem. Wg mnie przegrzanie i krzywienie tarcz ma bardziej związek z niewłaściwym procesem docierania tarczy, a nie, że zakładasz nowe tarcze, nowe klocki i zanim wszystko się ułoży, jedziesz na autostradę sprawdzić, czy faktycznie działają.
Kolejny problem, to podróby, których jest na rynku cała masa. Podobnie jak podrabiają oleje, opony i inne.
Ostatnio edytowane przez HTN ; 31-03-2016 o 20:25
Wystarczy iść tam gdzie sprzedają narzędzia i zapytać jakie polecają. Ja mam taki za 100 PLN i sprawuje się dobrze.
pozdrawiam Bartek
Uprawnienia umieszczania postów
