Z czujnikiem temp się wyjaśniło.
Faktycznie maja one inną oporność a ten u mnie jest sprawny.
Założyłem dziś kolektor ssący, wymieniłem wszystkie wężyki, zamontowałem wtryski (były w warsztacie w celu sprawdzenia, mechanik powiedział ze nie leją i są sprawne). Po zapaleniu na pb chodził beznadziejnie ale wraz ze wzrostem temp coraz lepiej. Obroty cały czas 960 czyli bez zmian. Zrobiłem reset DME wg instrukcji ale nie zauważyłem żdnej poprawy. Po podłączeniu do kompa wywalił 3 błędy (temp zasynanego pow, przepływomierz, ) Były one wiązane z tym ze odpiłem przepływkę na pracującym silniku. Trzeci błąd to "zbyt bogata mieszanka (lambda)" ale to zawsze mi się po resecie DME pojawia (jednorazowo).
Już nie mam pomysłów dlaczego on trzyma równo 960 i przy gwałtownym dodaniu gazy się dusi...
Dodam że kręcenie śrubą od kanału bocznikowego nie robi na aucie żadnego wrażenia.
Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł??
Może spróbować regulacji przepływki??