Nie słyszałem już od bardzo długiego czasu tak trafnego stwierdzenia odnośnie gazu w samochodach.
A najbardziej bawią mnie "benzynowi rycerze" w e36 1.6 (nie ubliżając użytkownikom tego modelu), którzy wykrzykują, że jeżdżą na PB a gaz do kuchenek, a potem auto stoi pod domem bo pali za dużo...
Jakbym miał kasę na F`ke to też bym zagazował, bo to mądre oszczędzanie ( nie mówie o druciarstwie i oszczędzaniu na częściach).