Dzięki wielkie kolegom ze stolycy kraju kapitalistycznego za odzewMam nadzieję że z Waszą pomocą w końcu usłyszę jak ta moja V12 bulgocze, zawsze będzie jeden Robol więcej na lokalne spoty hehehe
W weekend pomęczę się z wyciągnięciem rozrusznika, bo tak czy inaczej trzeba to ogarnąć. To tak na pierwszy ogień jeśli chodzi o próby przywrócenia Bestii do życia. Chciałbym śladem innych napisać jakie są plany na przyszłość, ale póki co skupię się na tym co trzeba zrobić żeby o własnych siłach wyjechała z podziemia gdzie stała przez ostatnie 2 lata :) Z pewnością będę dążył w stronę oryginału w 100%, póki nią nie wyjadę nie jestem w stanie określić czego jej brakuje pod kątem techniczno-mechanicznym (z pewnością wywalę podtlenek LPG...), wiem natomiast że zostało z niej skradzione oryginalne radio + zmieniarka (jeśli ktoś miał możliwość okazyjnego zakupu takowego zestawu Bavaria Buisness RDS + zmieniarka w Warszawie i okolicach południowo-wschodnich to może dać znać... nie będę rościł praw do sprzętu ale może uda się namierzyć złodzieja...) więc jeśli uda się trafić coś takiego w przyszłości - wyposażenie powróci do stanu 100% oryginał :)
Oczywiście po uruchomieniu przyda się pełna diagnostyka podzespołów i kolejny napad na bank![]()
Kolejna sprawa to odświeżenie wnętrza - przed tym, jak wjechała do mojej dziupli w podziemiu stała ponad rok "pod chmurką" nieodpalana, niewietrzona, więc delikatnie ujmując wnętrze trąci myszką... Ale na przeciw moim problemom wychodzi sąsiad z osiedla który ma dość innowacyjne rozwiązanie - mobilną myjnię parową z dojazdem do klienta. Swoją drogą osoby zainteresowane takimi usługami na terenie W-wy i okolic zapraszam na prv, powołując się na mnie może troszkę z ceny usługi opuścić.
Reasumując - nie będzie spojlerów, flejmów na masce, gleby, spinerów i innych wodotrysków. Będzie fabryka... A kiedy?? W przyszłości... Mam nadzieję ze bliższej niż dalszej :)