Bezawaryjnosc na polskich drogach - nie ma szans. Ja kupujac swoja liczylem sie ,ze wsadze max 10tys jakby cos sie popsulo . Wsadzilem rowne 10 i to tylko i wylacznie dzieki panom mechanikom z Pienska , ktorzy wymieniajac mi sprzeglo uskzodzili polowe innych rzeczy. A tak ogolnie to dopoki nie przyjdzie wymiana zawieszenia czy wtryskow to mozna smialo jezdzic. Pomijam fakt ,ze auto jest zbyt niskie na polskie drogi.