Panowie wymieniłem zbiorniczek ten który miałem pekniety od chłodnicy,jak wczoraj dolałem płynu przy wymianie dzisiaj rano było tak samo,dzisiaj troche zrobiłem kilometrów po miescie głownie w korkach,na miescie mam jakies 106 stopni ale wyżej nie idzie,jak przyjechałem do domu otwieram maske noi widze że na osłonie silnika na dole jest mokro,mam pytanie czy może byc zapowietrzony i wyrzuciło mi troche płynu?czy wisco może mieć też wine?wygląda naprawde na nowe i poprzedni właściciel gadał też że je wymieniał,ja słysze jak wisco chodzi naprawde szybko jak np. jest 105 stopni ale póżniej sie wyłączy,schłodzi tak do 103 stopni i koniec,czy to normalne?