Ja bym brał, dopóki sam nie doświadczysz to i tak będziesz chorował na e38.
Nawet jak nie podołasz z naprawami lub po prostu się nie spodoba to można auto sprzedać.
A jak będzie jeżdżące to i tak pójdzie za trochę wiecej niż 7tys.
Ja bym brał, dopóki sam nie doświadczysz to i tak będziesz chorował na e38.
Nawet jak nie podołasz z naprawami lub po prostu się nie spodoba to można auto sprzedać.
A jak będzie jeżdżące to i tak pójdzie za trochę wiecej niż 7tys.