Postaw monete na V8 :D
Postaw monete na V8 :D
Będzie stała tak samo.
Oj coś tutaj kombinujecie. Zawsze mnie uczyli w szkole, że L6, a zaraz potem V12.
Tutaj jest szybki artykuł o tym temacie:
http://www.e31.net/engines_e.html
Wydaje mi się, że to w jakim cyklu pracuje który cylinder w banku nie ma takiego znaczenia jak fakt, że w V12 mamy idealne zrównoważenie pracujących mas korbowodów, tłoków i wału korbowego, tutaj układ pracuje bardzo symetrycznie między bankami, ładnie to widać w symulacjach CADowskich na przykład na Youtube. W V8 tego nie ma, ani w układzie z wałem korbowym inline czy cross.
Oczywiście należy to brać z przymrużeniem oka, bo dobrze zgrane V8, czy V12 pracują idealnie, baa nawet zdarzają się japońskie L4, na których moneta stoi z powodzeniem.
Ale tutaj mógłby się wypowiedzieć ktoś, kto projektuje silniki spalinowe, bo ja posiadam tylko ogólną wiedzę techniczą w tym temacie.
Ostatnio edytowane przez ttrol ; 19-08-2013 o 18:49
pozdrawiam Bartek
I znów przepychanki co lepsze V8 czy V12
i przysłowie - "Każda Pliszka swój ogonek chwali"
tu macie raport ze spalania obu silników:
http://www.autocentrum.pl/spalanie/bmw/seria-7/e65/
a tu przyspieszenia:
http://www.motofakty.pl/samochody/da...sedan_e65_e66/
I takie są fakty
A test monety przejść powinien każdy zdrowy i zadbany silnik czy to w serii 1 czy 3 czy 7 czy X więc nie jest wyznacznikiem niczego
https://7er.pl/signaturepics/sigpic836_6.gif SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH !!!
____________________________________________
ex - BMW E38 728i cossmosschwarz metallic
ex - BMW E66 745 Li black metallic
ex - BMW F02 750Lix sophistograu metallic
Kultura pracy silnika V12 nie ma sobie równych ( to 12 zapłonów na dwa obroty wału korbowego, czyli co 60 stopni zapłon-tego nie ma żaden silnik, chyba że V16)
A minusy to wiadomo co!!!!!
Suma sumarum jest to przerost formy nad treścią i dla bogatych snobów którzy lubią mieć coś jeszcze więcej niż inni.
Jeśli o mnie chodzi to bym takiego auta nie kupił, ale to moje zdanie-mam prawie 40 i już tez inaczej patrze na niektóre rzeczy, lecz nadal jestem wielkim MANIAKIEM BMW !!!!
pozdrowionka
Każdy człowiek jest jak książka, ma dobre strony, wystarczy tylko przekartkować te złe !!!
Zgadzam się, V12 przy spalaniu 10 l (może przy pedantycznie oszczędnej jeździe) do 20 l w cyklu miejskim oraz astronomicznymi kosztami serwisu to nie samochód dla przeciętnego Polaka.
A przy okazji taka ciekawostka:
http://www.autoscout24.pl/Details.as...000&asrc=st|fs
Moim skromnym zdaniem, jeżeli ktoś pyta o spalanie silnika V12, to jest to wskazówka, że na ten samochód go po prostu nie stać. Osoby które uważają, że V12 jest niewiele droższe w utrzymaniu niż V8, też raczej z silnikami V12 do czynienia zbyt wiele nie miały. Zakup takiego 10 letniego samochodu wynika raczej z chwilowego podniecenia, niż z racjonalnego podejścia do sprawy. Wizja szczytu motoryzacji przysłania wielu osobom realne myślenie. Jestem właścicielem samochodu z silnikiem 12 cylindrowym, znam też parę ciekawych faktów, informacji które mogą być pomocne.
- V12 nie bez powodu podczas zakupu w salonie jest 1,5 raza droższe. Nie wynika to z wyposażenia, lecz z całkowicie innej konstrukcji zawieszenia, układu hamulcowego, czy napędowego. Podam wam przykład mojego samochodu. Posiadam MB W215 właśnie w silniku V12. Wahacze, drążki, tarcze hamulcowe czy klocki są całkowicie inne niż w CL500, a co jest wynikiem tego W DUŻEJ MIERZE NIE MA ZAMIENNIKÓW. Wahacze trzeba kupować w salonie za cenę około 1200 zł, kiedy zamiennik do 500 dobrej marki kosztuje 200 zł. Przykład - ilość świec jest 1,5 raza większa, koszt wymiany samych świec zapłonowych w moim samochodzie to lekko 2 tysiące złotych (24 świece).
- Samochody te potrzebują o wiele bardziej rozgarniętych mechaników, dodatkowo dostęp do niektórych elementów osprzętu silnika jest niemożliwy bez demontażu połowy samochodu. Przykład: Chłodnica oleju, w Mercedesie 600 znajduje się między głowicami - często ulega usterce - wynik: Aby wymienić chłodniczkę oleju, należy wyjąć 2 głowice - Koszt naprawy to około 10-12 tysięcy złotych. Jest to wynikiem tego, że w komorze silnika jest dużo mniej miejsca. Innym przykładem może być V10 w VW Touaregu. Aby wymienić turbiny w tym samochodzie, należy wyjąć cały silnik, skrzynię oraz kompletny wydech. Sama robocizna 7 tys, kiedy turbiny regenerowane to koszt kolo 2 tysięcy.
Nie wiem jak jest w V12 BMW, lecz wątpię, aby było inaczej. Jeżeli kupimy taki samochód, musimy się wyłącznie modlić o to, aby coś się nie zepsuło. Części w ASO do V12 to jest mniej więcej 2x V8, a na rynku używanych przyjmują chorobliwe ceny, gdyż jest ich mało. Jeżeli nie stać Cię na zakup tego samochodu w salonie to nawet o nim nie myśl. Ja swoim V12 przez 6 lat przejeździłem 25 tys. km, na naprawy i obsługę wydałem ponad 50 tysięcy. Koszt paliwa tak na prawdę jest kroplą w morzu, fakt silniki te są w miarę ekonomiczne i odwdzięczają się niesamowitą kulturą i przyjemnością pracy, lecz jak już wspominałem, auto dla pasjonaty, potrzebujące znakomitych fachowców i worka pieniędzy. Na Twoim miejscu rozejrzałbym się za autem w silniku V8 i nie przejmował się tym, że są 4 garnki mniej. Wtedy śpisz spokojniej, części używanych masz pełno, a obsługi podejmie się każdy mechanik. Nie ma co dywagować nad tym który jest bardziej kulturalny, lecz na tym czy na prawdę Cię na to auto stać, a po pierwszym poście śmiem wątpić, gdyż pytanie czy 40 tys. starczy na dobre 760 z samej góry skreśla Cię jako właściciela tego samochodu. Pytanie powinno brzmieć czy 100 tysięcy wystarczy, aby kupić 760Li w cenie 40 tys zł:) Pozdrawiam Konrad