Miałem hamulce w idealnym stanie technicznym - przód zaciski (po regeneracji), tarcze i klocki - nowe od 750i. Tył standard od 740i w stanie również bdb.
Działały jak żyleta, lekkie dotknięcie hamulca i samochód hamował.
W sobotę zrobiłem kilka kółek po Torze Poznań, gdzie dosyć mocno hamowałem, o dziwo myślałem że standardowo tarcze wygną się w banany (jak to było na standardowych od 740i), ale na szczęście nie ma nic bicia.
Po tych ostrych hamowaniach zauważyłem że trzeba mocniej wcisnąć pedał hamulca aby samochód zaczął hamować. Tak jak wcześniej lekko naciskałem i już samochód mocno hamował (a pedał hamulca stawiał opór - sprężynował), tak teraz dopiero działa przy wciśniętym pedale w 1/3, a pedał hamulca jest bardzo miękki. Wciskając pedał hamulca na maxa, w dalszym ciągu z każdej prędkości momentalnie załącza się ABS i samochód hamuje, ale pedał wchodzi znacznie głębiej niż wcześniej, gdzie przy niewielkim naciśnięciu na hamulec było ostre hamowanie. Stało mi się tak już na 2 okrążeniu toru.
Wymieniłem pompę hamulcową (samą pompę, bez tego dużego czarnego zaraz za nią), zalałem wszystko nowym płynem hamulcowym i odpowietrzyłem układ. Dalej to samo. Gdzie szukać problemu ?