Widzę, że z kolegi, jest straszny optymista, podejrzewam, że nawet 3/5 jest po takich lub podobnych przejściach ;)
Odnośnie tego Focusa, też miałem styczność z takim procederem, tylko, że pod koniec lat '90 kiedy to mój dziadek wynajmował w pełni wyposażony warsztat przy swoim domu. Najbardziej w pamięci utkwiła Mi Audi 80-tka a raczej trzy, które złożyły się w jedną. Pierwsza była dawcą przodu, druga tyłu a trzecia dachu, później pomalowali ją na piękny, zielony metalic i poszła w świat.