Witam!
Sprawa wygląda tak:
po dłuższej jeździe ( ok. 30km ) zdarza się że auto samo dodaje sobie gazu i faluje dość szybko w granicach 2200 - 3000 obr/min, czasami trochę więcej. Mogę wtedy jechać bez wciśniętego gazu i utrzymuje prędkość ok. 70kmh na 4tym biegu. Czasami występuje to przez dłuższy czas, czasami chwile, czasami wcale.
Ostatnio gdy to wystąpiło ponownie zatrzymałem się, zgasiłem silnik i już nie chciał zapalić. Dopiero po odpięciu przepływomierza załapał i normalnie zapalił.
Czy te wszystkie objawy mogą być spowodowane przepływomierzem?
Może ktoś wie o co chodzi?
Lewe powietrze raczej wykluczam, bo byłoby zawsze źle, a nie tylko okresowo.

Pozdrawiam