Dźwięk jest taki jakby ktoś podrzucał w dłoni pęk kluczy do drzwi. Miałem to samo, oddałem mechanikowi i zrobił za jakieś śmieszne pieniądze.
Dźwięk jest taki jakby ktoś podrzucał w dłoni pęk kluczy do drzwi. Miałem to samo, oddałem mechanikowi i zrobił za jakieś śmieszne pieniądze.
blaszki obie mam a "klucze" jak dzwoniły tak dzwonią :-(
U mnie ostatnio też zaczęło dzwonić (wydaje mi się) w tylnich kołach. Miałem coś w E39, ale nie zdążyłem tego zdiagnozować przed sprzedażą. Pojawia się jadąc 20-30km/h i kiedy koła wpadają w dziurę na osiedlowej drodze słychać dzwonienie (wkurzające). Przejeżdzając "policjanów" nie ma tego dziwięku. Też byłaby ta blaszka?
standard w e38 klocki nie siedzą wystarczająco ciasno w jarzmach i sie o nie tłuką , rozwiązanie wymienić jarzma na nowe albo lekko rozklepać uszko klocka, brakuje może w sumie z 0,5 mm z obu stron. Mogą też być klocki gównianej firmy i nie są idealnie spasowane do jarzma. Przy lekkim naciśnięciu hamulca problem znika.
kiedys mialem tak w mondeo, klocek do jarzma lekko przykleilem silikonem, tak na szybkiego, nawet bez wyjmowania klocka, o dziwo nic juz nie stukalo
co zauważyłem prz nacisnietym hamulcu i jeździe stuka dalej, więc to raczej nie klocki i jarzma
przy zaciągniętej ręcznym i jeździe chyba przestaje stukać, to co - w bębnach może tak stukać, co?
a no tez prawda, mogą szczeki walić,
sprawdź sobie jeszcze takie ucho z tyłu przy belce co trzyma linkę od ręcznego, tam powinna być taka gumka jak sparciała i wypadła to dziek będzie metaliczny połączony z lekkim popiskiwaniem. To ucho znajduje się po stronie kierowcy widać je jak się ściągnie koło albo od spodu z kanału/podnośnika.