Ja jeździłem ponad rok W220 S320 i poza zawieszeniem airmatic złego słowa powiedzieć nie moge,bo nic więcej się nie psuło,koszt jednego nowego amortyzatora to 2200zł,listwa zaworowa 1100 zł i kompresor 1200 zł.Napewno wygodniejsze zawieszenie niż w BMW ale w zakrętach lepsze jest E65.Według mnie to dwa różne auta.Stylistyczne E65 bije na łeb W220 co innego W221 które jest już z troche innej epoki :)
Srutu tutu. Co ma przekladka do w aucie do jego awaryjnosci? Jakby elektrnika siadala to jeszcze pol biedy. Ja sie poprostu boje ,ze mi amorki zaraz padna i koszt wymiany przekroczy wartosc samochodu. A sprzedaje e65 w wersji angielskiej , bo tak sie sklada ,ze mam akurat 2 takie na stanie w danym momencie. A Merca tez anglika wezme i pojezdze chwile , ijak sie spodoba to przerobie , a jak nie to sie pozbede. A najsmieszniejsze jest to ,ze wypowiadasz sie o aucie , ktorego nigdy nie miales , w ktorym pewnie 2 razy w zyciu siedziales...albo i nawet to nie.
Pankracy666: nie kupie VW , bo ich nie lubie i szydze z pastuchow sasiadow strasznie mocno. A spalanie i tak nie bedzie chyba problemem bo gaz wrzuce , a na firme biore go po kosztach
Ostatnio edytowane przez Riki ; 23-07-2013 o 13:40
Może ja się wypowiem. Miałem:
- 3 x W220 2000, 2004 i znów 2004 rok (aktualnie),
- wcześniej było Bmw E65 730d 2004 rok,
- VW Phaeton 2004 rok,
Z dużych limuzyn to będzie na tyle.
Ogólnie mi najbardziej w komforcie przypadł do gustu VW Phaeton - rewelacyjne autko pod każdym względem, aktualnie można wyrwać fajny egzemplarz za dobrą cenę. To VW więc nie sypie się jak BMW czy Mercedes.
Jeżeli chodzi o W220 - elektronika, airmatic oraz słabe blachy (jeżeli auto nie było zarysowane ani uderzone i brak w nim ubytków lakieru) to rdza nie powinna brać. Jak wiadomo bierze ale nie każdego i nie zawsze :).
Pamiętaj, że z W220 zawsze będziesz miał jakiś problem z elektroniką, czy to w zimie czy niespodzianka na mieście - ale za zwyczaj nie jest to nic poważnego jak to czasem bywa w E65, że zgasiłeś i nie możesz jechać dalej, chyba, że ktoś nie dba w ogóle o autko, następnie kupuje taki egzemplarz po przebiegu 400 tys. (a na liczniku jest 200 tys.) i potem płacze, że W220 to złom bo się sypie.
Trzeba uważać na to co się kupi. W220 utrzymana na poziomie może Cie miło zaskoczyć bezawaryjnością. Licz się również z tym, że S500 V8 spali troszkę więcej niż 730d :). Trasa 14-16 litrów - miasto jeżeli chcesz poszaleć dwa razy tyle.
W razie pytań służę pomocą bo trochę się tymi autkami wyjeździłem :).
Pozdrawiam ;)!!
Airmatic to nie problem w rocznikach po lifcie . Ojciec ma 2005 i wszystko super . Ja bym sie nie zamienil na mercedesa bo wyglada dziadkowato . Poza tym moje stare e65 z dynamic drive o wiele lepiej jezdzilo niz ojca merc z airmatic . O wiele pewniej auto sie prowadzi jak jest sztywne . Ojca merc ustawiony na sport 2 i tak plywa jak ponton .
Straszne głupoty piszesz kolego.
Airmatic w Mercedesie W220 1998-2002 oraz 2002-2005 r, to dokładnie ten sam układ, te same amortyzatory, ta sama listwa airmatic i ten sam kompresor od zawieszenia.
Co do pływania auta Twojego taty jak ponton w trybie SPORT 2 - polecam sprawdzić stan amortyzatorów.
Jeżeli chodzi o awaryjności tegoż zawieszenia prędzej czy później to dopada każdą W220 lub inne z system airmatic, już dawno model W221 miał problem z airmatic z co tu mowa o W220, które jest starsze.
Potwierdza się reguła, że jeżeli ktoś szuka najtańszego egzemplarza w internecie a później jęczy, że coś jest nie tak to niestety cudów nie ma i W220 poniżej 40 tys. po lifcie też nie. (i to już jest minimalne minimum cenowo i roczniki z końca 2002, 2003 i może się uda cudem z 2004 w tej kasie)
Ostatnio edytowane przez Pankracy666 ; 23-07-2013 o 14:15
Powiem tak:
po 1 nie kupił bym e65 w dieslu (właśnie dlatego że brakowało by mi mocy i jestem zwolennikiem PB)
po 2 zamiana e65 na Merca to jak ktoś słusznie napisał - krok w tył,
po 3 Mercedes - wybaczcie zwolennicy i sympatycy ale dla gościa co ma kapelutek i 60l - ja mam 34 i nie widzę się w takim
po 4 bardziej szukał bym na twoim miejscu Bmw 745,750,760 - chyba że cię nie będzie stać na zakup - to rozumiem
po 5 życzę zakupu takiego auta jak chcesz i potwierdzam co inni wspominali że nie ma co kupować aut najtańszych na allegro -i myśleć "jakoś się wyklepie, jakoś to będzie" NIE nie będzie - Nie bierz tego Riki do siebie pisze ogólnie
Ja uważam Bmw e65 za najwygodniejsze auto jakim jeździłem i jakie miałem i jak ktoś dba potrafi dawać masę frajdy i komfort o jaki trudno w innym
https://7er.pl/signaturepics/sigpic836_6.gif SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH !!!
____________________________________________
ex - BMW E38 728i cossmosschwarz metallic
ex - BMW E66 745 Li black metallic
ex - BMW F02 750Lix sophistograu metallic
Nie chce e65 w benzynie , bo nie widze sensu zamieniac na to samo auto. Czy mnie stac czy nie to ciezko okreslic bo nie wiem ile wezme za swoja jeszcze , ale chcialbym 30-35tyś. A mercem ostatnio mnie sasiad wozil i moze szalu nie robi wizualnie ,bo wyglada na ubiegla ere , to wlasnie przestrzen i komfort niesamowite...nie mowiac o silniku 5l benzynowym i troche innych osiagach.Jakbym chcial auto do scigania , to bym Audi Rs4 ogladal , a ja chce miec cos co bedzie i ladnie wygladac i nie bede sie zastanawial czy mnie bedzie stac na wymiane amortyzatorow po 6,5tys zł za sztuke czy nie.
Nie obraz sie ale jak sprzedasz swoje auto za 30 35 co w wersji angielskiej jest jak dla mnie nie realne . Ja sprzedalem swoje e65 za 30 w dobrym wypasie i mialo nalatane 190 tys . Zeby kupic g warta skode octavie musialem dodac 10 tys . Wracajac do tematu zeby kupic auto o jaki myslisz musisz dac najmarniej 60 tys zl . Merc o jakim piszesz z koncowki produkcji bedzie kosztowal tyle co bardzo ladne e65 .