A dla mnie żenujące jest jeżdzenie takim autem jak Ty. I tyle .
Może w Białymstoku i Łomży są tacy instalatorzy LPG że sie świecą kontrolki. Mi sie nigdy nie zapaliła i nigdy nie miałem problemów z LPG, może przez to że był dobrze dobrany i zainstalowany.
I na tym zakończymy OT
Edit:
Nie interesuje mnie co będzie z tym autem za 10 lat. Ja co 2 lata zmieniam auta. Jak juz mam auto to dbam, naprawiam i itp. Co mnie to co za 10 lat? Jak telefon sprzedam czy nawet dom...mam nie spać po nocach i sie martwić czy auto po 8 latach od sprzedaży komus działa? Kilka lat temu sprzedałem swoje mieszkanie. Zaraz zadzwonie do kupca i sie spytam czy mu sie może rury nie zatkały bo nie dbałem przed sprzedażą.
Ale rozumowanie.