Ech, samochod sprzedal 18 letni gowniarz, ktory mial naprawde obrzydliwie bogatych rodzicow.Samochodem jezdzil 2-3 dni i go rozbil.Gdyby to auto miala kupic prywatna osoba bez warsztatu itd to zwyczajnie by sie jej nie oplacalo bo auto jest cale do malowania i jest troche rzeczy do wymiany.Chlopak sam powiedzial, ze gdyby nie my to auto poszloby na zlom.Jesli tak bardzo was to interesuje to po targowaniu samochod kupilem za niecale 4 tys.Pomysl sobie ile kosztuje zrobienie blacharki- wymiana progu, wyklepanie blotnika, ustawianie szczelin, wyklepianie drugiego progu, potem polakierowanie, oplacenie no i kupno oczywiscie wszystkich czesci?