Witam. I znowu zawracam wam głowę nie robił bym tego gdybym auto miał w garażu a nie na parkingu pod robotą. A więc do rzeczy po pracy o 23.00 wsiadam w auto silnik 3.6 N62 naciskam start a tu nic, jest tylko cyknięcie jak by tylko elektro magnes się załączał od rozrusznika,jedynie co wczoraj zdążyłem sprawdzić to akumulator-jest ok, został mi bezpiecznik i połączenie elektryczne rozrusznika, czy jest możliwość że z powodu braku masy na silnik nie kręci? Czy podnosząc lewą stronę auta jestem w stanie dostać się do rozrusznika, czy muszę odkręcać kolektor? Może jakieś podpowiedzi żeby w miarę sprawnie go wymontować na parkingu, albo co jeszcze sprawdzić bo inaczej będę musiał zamówić lawetę. Dodam że stało się to nagle, wcześniej kręcił od razu bez żadnych zacięć. Bo dobrze myślę że rozrusznik jest z lewej strony?
Samochód zabrany na lawecie, rozrusznik jest z prawej strony, a nie z lewej tak jak myślałem wcześniej. Temat do zamknięcia