Pojęcie auto kolekcjonerskie w naszym kraju jest mocno nadużywane. Wystarczy że pojazd ma 15 lat, jako tako wygląda i już nazywany jest samochodem kolekcjonerskim. Prawda jest taka, że samochody które można nazwać takim mianem stanowią jakieś 5% ogółu danego modelu, a kwoty za taki egzemplarz są astronomiczne. U nas na rynku panują ulepy, albo podpicowane ulepy. Igły nikt nie sprowadzi z myślą o późniejszej odsprzedaży bo nigdy by tego samochodu nie sprzedał za kwotę adekwatną do stanu. Samochodem kolekcjonerskim nigdy nie będzie pojazdy który przez długi czas był użytkowany na co dzień.