[mechanika] E32 735i - czyżby zatarty silnik?

[amato]

Jeżeli straciłem cały płyn chłodzący (wężyk wyskoczył przy elektrozaworze) i miałem minimum oleju, auto pokonało ponad 400km (nie wiedzieć od kiedy dokładnie gubiąc ów płyn)... zadymiło z pod maski (nie dużo, ale jednak), a auto zgasło w chwilę później (korek był i chciałem z niego się wyratować widząc niewielki dymek).... to znaczy to że zatarłem silnik?

Są jakieś nadzieje że jutro z rana zaleję płyny, poprawię wężyk i auto odżyje?... istnieje coś takiego w BMW E32 735i z '87 jak automatyczne wyłączenie silnika przez komputer w chwili zagrożenia jego stanu mechanicznego.... np. ratując go tym samym przed zatarciem...?

Komunikatu przy zgaśnięciu nie zobaczyłem żadnego - nie dlatego że go nie było, tylko dlatego że było zamieszanie i w pędzie starałem się wydostać z ulicy korzystając z sił bezwładności...

Temperatura na wskaźniku w środku nieśmiało przekroczyła 90 na chwilę przed (korek na drodze), jednak po chwili ponownie wskazywało na 90. W czasie jazdy nie widziałem żadnej pary czy dymu, dopiero w Warszawie, w korku zobaczyłem że z pod maski lekko dymi.

[ŁukaszS]

a nie pokazał kounikatu podrodze że niski stan płynu? może nie zatarłeś silnika bo masz olej,auto nie przegrzane ztego co piszesz to głowica powinna być ok, ale chyba warto by było sprawdzoć pompe wody,wymienić olej i sprawdzić w starym czy niema opiłków?

[ŁukaszS]

Są jakieś nadzieje że jutro z rana zaleję płyny, poprawię wężyk i auto odżyje?... istnieje coś takiego w BMW E32 735i z '87 jak automatyczne wyłączenie silnika przez komputer w chwili zagrożenia jego stanu mechanicznego.... np. ratując go tym samym przed zatarciem...?

ja nic o czymś takim niesłyszałem

[amato]

Są jakieś nadzieje że jutro z rana zaleję płyny, poprawię wężyk i auto odżyje?... istnieje coś takiego w BMW E32 735i z '87 jak automatyczne wyłączenie silnika przez komputer w chwili zagrożenia jego stanu mechanicznego.... np. ratując go tym samym przed zatarciem...?

ja nic o czymś takim niesłyszałem

szkoda.... miałem taką nadzieję :P
Co do komunikatu - owszem, ale miałem go od jakiegoś czasu - czujnik był ośniedziały lub uszkodzony i niestety nie wymieniłem go do dnia dzisiejszego, więc potraktowałem go rutynowo.

Jak zobaczyłem dymek na ułamek sekundy (dosłownie) mignęła mi kontrolka oleju (ta czerwona, że ciśnienie nie jest OK), jednak nie było komunikatu odnośnie oleju. Przed wymianą uszczelek miałem wyciek oleju i wówczas gdy miałem zbyt mało oleju otrzymałem komunikat, uzupełniłem olej i było OK.

Obawiam się tylko aby nie okazało się że nie miałem ani płynu ani oleju.... Może jakąś nadzieją dla mojego auta jest fakt że do ostatniej chwili (do samo-wyłączenia) silnik pracował normalnie (obroty nie spadały, ani nie rosły, nie był mułowaty ani nic co by zmusiło mnie do zatrzymania). Silnik aż do końca pracował normalnie... tylko ten dymek.

Przeraża mnie wizja zatartego silnika bo do domu mam teraz raptem 459km ..... tak fajnie się jechało a korki w Warszawie przetrenowały mój układ chłodzenia... Z tego co zorientowałem się zanim zabrała mnie pomoc drogowa, to wężyk pod elektrozaworem wyskoczył.... i jak diabli... wczoraj sam wymieniałem elektrozawory i to ja go kurde nie dokręciłem/zamocowałem tak jak trzeba było....... ;(

[Kempes]

Troszkę Cię pociesze !! Pastwiliśmy się kiedyś z kolesiami na e30 325 z 87 roku i zaliczyliśmy krawężnik...... pękła w tedy miska olejowa a my jakby nigdy nic kontynuowaliśmy zabawę z wyciekającym olejem w roli głównej :] w pewnym momencie zapaliły się wszystkie możliwe kontrolki i auto zgasło zanim doszliśmy dla czego ?? w silniku nie było grama oleju myśleliśmy motor kaput 8/ ale normalnie kręcił czyli nie zatarty :) naprawiliśmy miskę nowy olej i jakby nigdy nic się nie stało auto jeździ do dziś... ma jakieś elektroniczne zabezpieczenie czego życzę i Tobie :papa:

[Aldik]

Silnik bmw trudno zatrzeć ;)

[amato]

Uruchomiłem silnik - zapalił jak gdyby nigdy nic ;D BMW jest debilno-odporne 8)
Jednak w Warszawie nie tak łatwo o przewody gumowe... czy nawet o głupie rurki aby zrobić złączkę....

Ma ktoś z kolegów w Wawie potrzebne mi przewody idące od elektrozaworów do kabiny? Potrzebne na dziś...

[sylwek7]

Troche kolego dales ciala, poniewaz jest kilka serwisow ASO w stolicy i na pewno te przewody nie kosztuja wiecej niz 100 PLN za sztuke a czas oczekiwania to najczesciej jeden dzien..
Chetnie pomoglbym (takze wymienic) ale niestety nie mam takiego przewodu

[amato]

Sylwku7, nie znam zbyt dobrze wawy - właściwie to nie znam jej wcale ;) z rana wyjeżdżam a na jednym tylko warsztacie skierowali mnie do ASO, tyle że termin oczekiwania przekraczając jeden dzień to trochę ponad moje możliwości (terminy). Zatem pewien warsztat (nazwy nie pamiętam, ale właściciel ma ładną 3-kę :] ) oraz CASTORAMA uratowali mi tyłek i jutro mogę spokojnie wyjechać ze stolicy :P

Przyznam się bez bicia że o ASO pomyślałem dopiero jak na którymś warsztacie ktoś o nim wspomniał....

Jednak gdzie jak gdzie, ale w Warszawie w sklepach motoryzacyjnych powinny być dostępne jakieś części pomocne przy nagłej (doraźnej) naprawie auta po za żarówkami, borygiem czy akcesoriami wiejskiego tuningu...

[sylwek7]

No to ciesze sie ze da rade jutro zalatwic temat. Niestety masz racje ze nie ma wielu sklepow z akcesoriami do wiejskiego tuningu..
Zycze powodzenia i wiele radosci z jazdy zasluzonym wozem ;)