jak pracowałem na A2 koło Strykowa w zeszłym roku w Eurovii jeździła Ania zestawem z tzw. wanną i bardzo dobrze dawała sobie radę. Osobiście miałem okazję ją poznać w korku jaki się utworzył po tym jak jeden z młodych kierowców zestawu z wanną zawisł na ostrym zakręcie nad rzeką jakieś 10-12 m z masą asfaltową, 2 godziny go wyciągali na drogę spychem i fadromą. Wiec sadzę ze to nie zawód tylko dla facetów.