To prawda. Nic dodać nic ująć. Różnice w spalaniu są niewielkie. Owszem... te vanosy straszą. To jest koszt i to duży, nie mniej jednak mniejsze koszty niż walka z 3.0d albo 4.0d - więc diesel odpada definitywnie moim skromnym zdaniem. W zasadzie jeśli to ma być tania benzyna to 3.0, jeśli ma mieć kopa i palić niewiele więcej od tego 2.8 to zdecydowanie 4.4 jeśli się nie uda upolować 4.4 to 3.5.
3.0 wbrew pozorom to jest V - bez vanosa zbiera się wolniej, pomimo tego, że od 2.8 dzieli go tylko 2 gary i 0,2 litra pojemności, to zdecydowanie zbiera się o niebo lepiej - i wynika to z samej specyfikacji silnika - jego budowy. Każda v-ka będzie zbierała się od dołu lepiej i 2.8 z vanosem czy to 1 czy 2... nigdy nie będzie zbierało się tak samo.
Co do kosztów remontu silnika - pomiędzy V8 3.0 a R6 2.8 - wcale nie różnią się tak bardzo od siebie... jedyny koszt który dochodzi to planowanie głowicy dodatkowej i uszczelka + ewentualnie śruby - 200-300 pln różnicy na całości. Różnica jeśli chodzi o komfort jazdy kolosalna.
Wiec autorowi mogę doradzić minimum V8. I powiedzieć, że w miarę jedzenia apetyt i tak rośnie. To 3.0 to szybko będzie i tak za słabe ;)))) Obecnie jeżdżę już którąś z kolei beemką... i każda kolejna ma większy silnik od poprzedniej - z tych co lubię zostało mi już tylko V12 5.4... bo doszedłem do 4.4 :))) Ale różnice pomiędzy 4.4 a 5.4 są już na tyle niewielkie, że zdecydowałem się na 4.4 (a to głównie z tego powodu, że znalezienie 5.4 w dobrym stanie graniczy z cudem).
Co do skrzyni - tylko i wyłącznie automat!
Co do wyposażenia - to 7er - im więcej tym lepiej - takie bajery jak elektryczne fotele (nota bene manualne da się opuścić niżej niż elektryczne co mnie wkur*wia niemiłosiernie w elektrycznych), podgrzewane, z masażem.... navi, telefon, rolety, furnaście poduszek, asc/dsc, grubsze szybki, szyberdach, klimatronic, klapa podnoszona z pilota, grzanie dupy z tyłu, tv.... to wszystko owszem może się popsuć (i pewnie kiedyś to zrobi ;p) ale zdecydowanie bije na głowę większość nowych dostępnych na rynku aut. Jeśli szukać - to wypasionego na maxa i darować sobie golasy, bo dokładanie tego wszystkiego potem, to droga przez mękę, godziny dłubania przy aucie, połamane spinki, pokaleczone łapy i dochodzenie "czemu to nadal nie działa" ;p :) Lepiej od razu kupić porządnie wyposażone auto.
Jeśli chodzi o zawieszenie - to jednak polecam normalne amortyzatory (tańsze ale porządne zamienniki można kupić za około 500-600 pln komplet, markowe za ok. 400 pln sztukę), jak jest w przypadku "pompowanych" to chyba już mówić nie muszę - koszty rosną niemiłosiernie :)
Co warto w pierwszej kolejności przed zakupem auta sprawdzić:
- jak się ma pompa wspomagania i czy nie rzyga olejem
- zawieszenie - nie jest to tania impreza
- czy bak nie zasysa powietrza przy odkręcaniu korka (jeśli w aucie jest mało benzyny zatankować pod korek i zobaczyć czy bak nie cieknie)
- czy wspomaganie nie wyje
- czy skrzynia (ważne - po rozgrzaniu) nie szarpie przy ruszaniu i redukcji
- czy działa asc/dsc (bo tu zawsze to wina czujnika ;p a potem się okazuje że dużo droższa impreza)
- czy działa klima
- w jakim stanie jest visco (rozgrzanego nie powinno się dać zatrzymać patykiem średniej grubości, wylatane bez problemu)
- w jakim stanie jest układ chłodzenia - czy nie ma z niego wycieków
- koniecznie sprawdzić temperaturę pracy motoru po rozgrzaniu (test 07 na zegarach) bo na palcach jednej ręki pijanego drwala można policzyć te które sie nie przegrzewają a znalezienie powodu często graniczy z rozbieraniem połowy auta
- sprawdzić kiedy wymieniana była odma i separator
W przypadku:
- czasami zapala się kontrolka silnika a auto traci moc i to na pewno "przez katalizator" albo "czasami skrzynia świruje" - omijać
- klima słabo dmucha i trzeba nabić - remont klimy gwarantowany :)
- dodatkowo sprawdzić chłodzenie i grzanie z każdej kratki - poprawność działania klimatronic, jeśli jest ustawiony na ciepłe a z jakiejś dmucha zimnym, albo odwrotnie... to zacinają się albo nie działają zaworki na nagrzewnicy - a to może oznaczać problemy z temperaturą silnika, często dzieje się tak kiedy zamiast płynu została wlana do układu woda
- sprawdzić szyby czy każda nie jest z innego auta
- jeśli auto jest mocno pordzewiałe (nie licząc drzwi przy listwach i klapy nad rejestracją - bo to często standard w tym modelu) - omijać bo było walone
- jeśli kierownica jest wydarta w cztery dupy a skóra nie ma swojej faktury - nie wierzyć w przebiegi "250 tys" bo tyle to ona spokojnie wytrzyma, to samo tyczy się foteli (przy czym manualne często mają połamane plastiki z boku przy uchwytach)
- rozpędzić auto mocniej (150-160) jeśli jest taka możliwość i sprawdzić czy nie wywali błędu skrzyni
- sprawdzić czy tarcze po rozgrzaniu nie "biją" - wbrew pozorom komplet porządnych - zimmerman to około 1000 pln z klockami + wymiana
- sprawdzić czy nie ma wycieków przy silniku, szczególnie na tyle silnika bo często wiąże się to z wyciąganiem skrzyni albo motoru żeby wymienić uszczelki miedziane albo uszczelniacz wału
- sprawdzić twardość węży od chłodnicy - powinny być sztywne, ale takie żeby można było ścisnąć, jeśli przy chłodnicy pojawia się zgrubienie na wężu (grubości powiedzmy małego palucha u ręki) to może oznaczać problemy z zapowietrzaniem się układu i gubieniem płynu
- w przypadku starszych modeli sprawdzić pompkę dodatkowego obiegu wody (stawić na grzanie, zgasić, uruchomić panel i sprawdzać czy dmucha ciepłym i nie zacznie od razu po chwili walić zimnym - jeśli zacznie pompka uwalona)
- sprawdzić działanie wiatraka klimy (szczególnie w modelach poliftowych!), nowy wiatrak klimy (zamiennik) kosztuje około 450 pln, to nie majątek, ale jeśli ktoś jeździ z uwalonym - to lepiej sobie darować bo wiatrak ten robi za dodatkowe chłodzenie silnika (nie służy tylko do klimy) oznacza to, że powinien się załączać po max rozgrzaniu silnika
Czemu to takie istotne z tymi temperaturami i chłodzeniem? Te motory wyjątkowo nie lubią przegrzewania się. Raz przegrzany będzie już sprawiał problemy, jeśli było to zaniedbane - potem trzeba się liczyć z wymianą uszczelek pod głowicą itp.
Po zakupie auta - bez względu na stan visco - wymienić go!!!! (zamiennik około 100 - odradzam toprana serdecznie, oryginał behra/hella - 350).
to chyba z takich ważniejszych.... jak coś ciekawego mi przyjdzie do głowy z czym się spotkałem jeszcze, to dopiszę