Widzę różnicę dodam nawet że mi się podoba no ale co z nim zrobić kupić i postawić bo przecież nie jeździć, nawet jeśli to do jazdy się nie nadaje i nigdy nie nadawało.
Nadaje się jako eksponat i powinno powstać kilka sztuk żeby pokazać pomysł na małe autko. Do seryjnej produkcji nie powinien nigdy trafić włosi sie ogarneli że nie będą tego robić bo to istne jaja a polaczki sie napalili na licencje i produkowali badziewie na równi ze swoimi marnymi standardami innych wyrobów typu motorowerów Ronet i konar które zamiast radości dostarczały bulu smutku i poniżenia swoją mocą osiągami i jakością wykonania oraz awaryjnością.
Nawet nie wiem co należało by zrobić aby dobrze pokazać jakim maluch jest gównem i jak go zniszczyć szybko.
Odemnie to tyle zrobił bym conajmniej tak z każdym a potem blaszane truchło przetopił i wrzucił do wulkanu.
Jak ktoś nie zna konstrukcji tego złomu to przybliże fakt który mnie śmieszy to zdjęcie przegubu.
Tak jeśli nie wierzycie to tak właśnie jest i było łącznikiem mocy 24 bodajże koni między ośką a piastą była GUMA którą przy szybszym puszczeniu sprzęgła obrywa i traci się napęd... ;/
Brakuje mi słów i chyba rozumu żeby ogarnąć głupotę konstruktorów którzy jak domniemam każdy element robili chyba na złość żeby był jak najgorszy i nietrwały.
Silnik? Dwa tłoki pracujące naraz brak wałka wyrównoważającego a zamiast niego? Silnik na sprężynie no Ludzie K..awa :p i kto mi powie że to nie był kawał wzięty na serio.