Nie mam takiego nastawienia że każde po za 735 ;)
Ale o maluchu stwierdzenie jest na miejscu. Jeździli bo nie mieli wyjścia/myśleli że wszystkie samochody takie są ;p
Nie mam takiego nastawienia że każde po za 735 ;)
Ale o maluchu stwierdzenie jest na miejscu. Jeździli bo nie mieli wyjścia/myśleli że wszystkie samochody takie są ;p
Osoby licytujące tego maluszka robią sobie jaja.Niedawno było tez coś na aukcji z WOŚP i osiągnęło kwotę kilku milionów zlotych i tez licytowało mnóstwo osób i co chwilę ktoś przebijał.
Ostatnio edytowane przez Sowa 7 ; 26-05-2013 o 12:41
Hehe..coś się chyba aukcja posypała...:p
niech sie modli żeby te 15 tyś odzyskał Hahahaha. Realna cena za niego jak dla mnie to 100-200zł do tego koszty rejestracji i już dochodzi kilka stówek więc nie wiem czy opyla sie pakować w kaszlaka bo za 1000 słownie tysiąca kupuje się wyekspoatowany ale normalny samochód. A nie chory od nowości i zepsuty.
Ostatnio edytowane przez ManiacDrifting ; 26-05-2013 o 18:35
Prawda jest taka ze moi rodzice zjechali maluchem cala europe nie bylo ich ponad miesiac w domu . Przy okazji maluch sie psul z 5 razy byl ciagniety 200 km , ale pojechali wrocili i opowiadaja to do dzis . Ja swoim pieknym luksusowym 7 er zrobilem najdluzsza trase 350 km w jedna strone . Smiech na sali . Mysle ze sa osoby co maja kase i tez wspomnienia z fiatem 126 i dla nich takie auto jest cos warte .
Nie mów , że nie widzisz różnicy między tym egzemplarzem , a jakimiś niedobitkami które zdarza się jeszcze widzieć na ulicy.Może co niektórym , a nawet większości poczciwy maluch kojarzy się z wiochą i tragicznym , ciągle psującym się dupowozem ale moim zdaniem faktem jest , że jest to już klasyk i ładnie zachowane egzemplarze jedynie będą nabierały na wartości , a co dopiero "fabrycznie nowy". Chociaż końcowe kwoty były już przesadzone ale nie sądzę żeby kupiąca go osoba były stratna na tej transakcji .
Dla mnie to tylko maluch. Nic nadzwyczajnego, za klasyka ideał nie dałbym więcej jak 15-20tyś. Małe, niewygodne, wolne. Co innego polonez czy duży fiacior. Mój tato 2 razy wiele lat temu jechał na giełdę z myślą kupna malucha... i zawsze wracał innym autem. Dla niego to nie auto. :D
Z "malcem" wiąże się pewna historia, jak w prlu mój wujek miał takiego i z racji załatwiania wielu spraw musiał przejechać drogę Warszawa-Berlin prawie bez przystanków. Po dojechaniu, wysiadł z auta... i zemdlał z racji ciasnoty i kolan przy brodzie :D
"Człowiek jest wart tyle co jego wóz. Trzeba o niego dbać"
Widzę różnicę dodam nawet że mi się podoba no ale co z nim zrobić kupić i postawić bo przecież nie jeździć, nawet jeśli to do jazdy się nie nadaje i nigdy nie nadawało.
Nadaje się jako eksponat i powinno powstać kilka sztuk żeby pokazać pomysł na małe autko. Do seryjnej produkcji nie powinien nigdy trafić włosi sie ogarneli że nie będą tego robić bo to istne jaja a polaczki sie napalili na licencje i produkowali badziewie na równi ze swoimi marnymi standardami innych wyrobów typu motorowerów Ronet i konar które zamiast radości dostarczały bulu smutku i poniżenia swoją mocą osiągami i jakością wykonania oraz awaryjnością.
Nawet nie wiem co należało by zrobić aby dobrze pokazać jakim maluch jest gównem i jak go zniszczyć szybko.
Odemnie to tyle zrobił bym conajmniej tak z każdym a potem blaszane truchło przetopił i wrzucił do wulkanu.
Jak ktoś nie zna konstrukcji tego złomu to przybliże fakt który mnie śmieszy to zdjęcie przegubu.
Tak jeśli nie wierzycie to tak właśnie jest i było łącznikiem mocy 24 bodajże koni między ośką a piastą była GUMA którą przy szybszym puszczeniu sprzęgła obrywa i traci się napęd... ;/
Brakuje mi słów i chyba rozumu żeby ogarnąć głupotę konstruktorów którzy jak domniemam każdy element robili chyba na złość żeby był jak najgorszy i nietrwały.
Silnik? Dwa tłoki pracujące naraz brak wałka wyrównoważającego a zamiast niego? Silnik na sprężynie no Ludzie K..awa :p i kto mi powie że to nie był kawał wzięty na serio.
Ostatnio edytowane przez ManiacDrifting ; 26-05-2013 o 21:56
Co Ty za głupoty pierd*lisz ? !!! Weź się rozpędź i je*nij w najblizszą ścianę !!!
To jest auto, które zapisało się w historii Polski( i nie tylko) tak samo jak Wałęsa i Jaruzelski i nic tegoo nie zmienii, a takie brednie wypisują tylko tacy ortodoksi jak Ty. Co z tego, że jest małe, niewygodne, wolne itd? Powstało po to, żeby każdy mógł posiadać swoje 4 kółka i nie ważne jakie....
A że teraz kolekcjonerzy płacą za takie "relikty" nie małe pieniądze to normalna kolej rzeczy.
W Angli jest Mini, równie "komfortowy" a ludzie dali by się za niego pochlastać, ale nikt nie patrzy na nie jak na środek transportu tylko coś kultowego i niepowtarzalnego i w dupie ma jego funkcjonalność itp.
Tak więc oszczędź sobie ............
Mr. Perfect 4 x K1 World Champion