Nie wiem jak koledzy ale ja polecam klatke i zlapanie oraz wywózke dalszą.Zadna tam elektronika.Zawsze łapałem na przewiercone z dwoch stron jajko(tanio i pewnie):D.I wtedy bym spał spokojnie.
Nie wiem jak koledzy ale ja polecam klatke i zlapanie oraz wywózke dalszą.Zadna tam elektronika.Zawsze łapałem na przewiercone z dwoch stron jajko(tanio i pewnie):D.I wtedy bym spał spokojnie.
Są odstraszacze ultradźwiękowe. Jak kupisz przynajmniej ze średniej półki, to zadziała.
Z tymi włosami to jak najbardziej prawda ;) U mojego znajomego walczyliśmy z tego typu zwierzyną i nic nie działało... pierwsze w ruch poszła elektronika, ale szybko się przyzwyczaiły. Na końcu włosy, które pozyskaliśmy w zakładzie fryzjerskim dla psów. Do dzisiaj ich nie ma :D :D
Hmmm.....ja w te różne gadżety to jakoś nie wierzę, bo tu był taki temat poruszany i w komentarzach są różne opinie...jedni piszą, że działa inni nie...i tak samo co do tej kostki WC...:p
http://motoryzacja.interia.pl/hity_d...ie,1839997,415
Osobiście byłbym za złapaniem kuny i wywiezieniem jej daleko....ale tak jak napisał kolega Jakub ona może wrócić...![]()
Bo u mnie kiedyś w rodzinie był podobny przypadek...Dziadek sprezentował nam kociaka (niemłodego). Kotka przywiózł nam do domu tato (a była to odległość 20km)...niestety radość nie trwała długo, gdyż po kilku dniach kot zaginął. Jak się później okazało chyba po miesiącu tułaczki cfany kotek wrócił na swoje miejsce z powrotem....:D
mojemu szwagrowi kuna w audi a3 tdi podgryzła kable do podgrzewaczy wody duży prąd tam idzie i auto się zaczęło jarać po uruchomieniu dobrze że byłem na zewnątrz i ugasiłem. Ja słyszałem że skuteczny sposób to włosy(sierść) z psa albo jakaś pułapka.