Szanowny cinkupl. Jeśli uważasz, że jest to odczuwalne, to powiedz mi jak to zmierzyłeś? Testowy przejazd na torze, jakaś próba 80-120 lub 80-160? Bo na razie to widzę, że przepisujesz tu wiedzę zaczerpniętą trochę z głowy, trochę z forum tuningowych. Nie pracuję w wulkanizacji, nie pracuję też w markecie na dziale motoryzacja&artykuły ogrodowe. Moja wiedza poparta jest wieloma zmodyfikowanymi samochodami przez znajomych siedzących w branży tuningowej - i to od czasu jak ja jeszcze mogłem się jarać swoim "tuningiem" motoroweru z 50 na 70ccm. Sam jestem informatykiem i to jako informatyk mam z tymi ludźmi do czynienia. Współpracujemy, czasami sam im coś polecam do zrobienia. Nigdy natomiast nie było spektakularnych wyników z silników tego typu jak zamontowane w 735... NIGDY nie było to spowodowane samym chipem. Najczęściej grube mody za minimum 1/3 wartości bazowej auta. Wtedy faktycznie - była różnica nie tylko w postaci poprawionego wykresu z hamowni, ale również starty z rolki, a nawet starty z miejsca.
Nie lubię jak ktoś pisze tylko po to żeby pisać. Albo podnieca się ile to będzie miał KM/Nm więcej, a koniec końców się okazuje, że może za rok, może za dwa, bo nie ma teraz kasy na mody.
Chcesz sportowe auto - kup sportowe. Bo nawet jeśli te Twoje chipy urwą 0,5s przy przyspieszaniu w jakichś rozsądnych zakresach prędkości to co to da? Ktoś szybciej wciśnie pedał gazu i zniweluje tą przewagę. Sens mają zabawy typu UNLIM 500+, gdzie faktycznie idzie gruby hajc i konkretne mody. A takie chipy to sztuka dla sztuki.
Ostatnio ciekawy projekt jaki śledzę to pierwsze w Polsce Seicento 4x4 z silnikiem Subaru WRX wystrojone na ok. 300KM. I to jest zabawa. A nie 5-10KM/Nm w e38...