Znów masz rację ;-) Ale nie do końca. Przedni napęd zastosował po raz pierwszy bodaj Citroen, nie Ford. No i odnośnie oszczędności w produkcji aut, to bardziej oszczędza się na innych modelach, niż topowe. Zresztą nie od dziś wiadomo, że w konstruowaniu E32 brali udział głównie inżynierowie, a w E38 przewaga należała do księgowych. Odbiło się to na gorszej jakości osprzętu i wyposażenia auta.
Jeśli chodzi o łańcuchy, to być może inżynier poszedł na kompromis z księgowym, bo podwójny przewyższał żywotnością silnik kilkukrotnie, co było bezsensem samym w sobie.
Zwróć uwagę na fenomen trwałych, japońskich aut. Tam, jak się sypnie jakaś duperela, to trzeba sprzedawać szybko, bo wiadomo, że się posypie lada moment wszystko :-)
Odnośnie brania do siebie, to nie jest to moją przypadłością. Bardzo szanuję wypowiedzi wszystkich na forum, o ile zawierają sens i przydatne informacje. Nawet, jeśli moje zdanie w temacie się różni.