zadbane M62/M60 zrobi bańkę z palcem w dupie podobnie jak każdy inny montowany w e-38 silnik 500 tysi to ma 90% aut na tym forum i nie ma o tym pojęcia :)
A co do poprawiania błędów M60 w M62 to daruj łańcuch jest pojedyńczy bo tak jest taniej a nie lepiej, wyższa temp bo wtedy spaliny są czystsze a to, że układ chłodzenia trzeba wymieniać 2 razy częściej to już zmartwienie właścicieli pamiętaj temat jest pod kątem trwałość nie ekologia mniejsze spalanie tak ale co to jest 1 litr w aucie klasy 7er wybacz więcej zależy od humor prowadzącego :)
Masz całkowitą rację. Ale co do łańcucha, to się nie zgodzę ;-) Co to jest koszt jednego łańcucha w stosunku do ceny auta za 150 tys. DM ? Inżynierowie raczej chcieli zaoszczędzić na masie, a uznali, ze pojedynczy wytrzymuje podobne przebiegi.
nie wytrzymuje podobnie tylko sporo mniej a koszt hmmm wiesz czemu wprowadzono przedni napęd a właściwie czemu akurat ford to zrobił jako pierwszy??? Z tego co pamiętam oszczedność była niska chyba kilkanaście dolców na aucie ale jak to pomnożyli raz ilość aut rocznie to wyszły miliardy dolarów podobniejest z tym łańcuchem czy innymi duperelami tu utniesz 5 marek tam 3 tu 2 na takiej ilości części co masz w e-38 to wychodzi z 1000 marek pomnóż razy ilośźć sztuk z produkcji potem policz i postaw sie w roli prezesa bmw :)
i nie bierz tego personalnie ot taka mały przykład dzisiejszej myśli projektowania furaczy :)))
zresztą w porównaniu do np M30 to nawet M60 jest biednym tanim silnikiem hehehehe
a przy prawidłowym serwisie w e-38 to stawiam, że najdłużej pociągnie V12 opłaca się najmniej bo pali sporo jeździ jak 4,4 i serwis gorszy ale silnik prosty nieskomplikowany i bardzo trwały o ile nie przegrzany
Zdzirka używaj proszę interpunkcji :]
Ostatnio edytowane przez sennapowieka ; 01-05-2013 o 11:28
Znów masz rację ;-) Ale nie do końca. Przedni napęd zastosował po raz pierwszy bodaj Citroen, nie Ford. No i odnośnie oszczędności w produkcji aut, to bardziej oszczędza się na innych modelach, niż topowe. Zresztą nie od dziś wiadomo, że w konstruowaniu E32 brali udział głównie inżynierowie, a w E38 przewaga należała do księgowych. Odbiło się to na gorszej jakości osprzętu i wyposażenia auta.
Jeśli chodzi o łańcuchy, to być może inżynier poszedł na kompromis z księgowym, bo podwójny przewyższał żywotnością silnik kilkukrotnie, co było bezsensem samym w sobie.
Zwróć uwagę na fenomen trwałych, japońskich aut. Tam, jak się sypnie jakaś duperela, to trzeba sprzedawać szybko, bo wiadomo, że się posypie lada moment wszystko :-)
Odnośnie brania do siebie, to nie jest to moją przypadłością. Bardzo szanuję wypowiedzi wszystkich na forum, o ile zawierają sens i przydatne informacje. Nawet, jeśli moje zdanie w temacie się różni.
Moje subiektywne zdanie to stare m60 było wytrzymalsze od m62 lecz niestety latka lecą i wybierając silnik skłaniałbym sie ku nowszej konstrukcji.
Zdzira, przyznam Ci rację jeszcze odnośnie przedniego napędu. Seryjnie rzeczywiście po raz pierwszy w Fordzie. Wynalazcą tego rodzaju napędu Emil Levasseur. Człowiek się całe życie uczy ;-)
moja e38 1998 r.ma 171 tys.km przebiegu 100% oryginał 4.4 i lata pięknie nic się nie dzieje
Spoko Chytrusek każdy się myli ja też i to nie raz nie rozumiem tylko pisania, że coś jest padliną skoro sam też nią jeżdżę :))) Nie lubie po prostu wywyższania się i oceniania po roczniku gdzie smutna prawda jest taka, że wiele starszych konstrukcji bmw biło na głowę nowsze może po za spalaniem ale od spalania to jest matiz :)))
Ale ogólnie to citroen zasłynął z przedniego napędu do obrabiania banków hahaha
Co do trwałości ogólnie i tak wszystko zależy co kpisz możesz kupić trupa i umrze a możesz kupić lalę i będzie gites swego czasu wszyscy płakali jaki to TDS jest zły a wg mnie fajny silniczek no może po za osiągami w e-38 :)
A co niby miałoby się dziać w BMW z przebiegiem 171 tys. ? Toż to nowy samochód ;-) A to, ze taki przebieg to w książce serwisowej wyczytałeś ? Zadzwoń pod numer warsztatu na wpisach w książce i spytaj kiedy ostatnio beemka tam była i co robili, ha ha.
W/g mnie TDS też jest bardzo dobrym silnikiem. Moc 143 konie z 2,5 litra pojemności diesla w tamtych latach, to super wynik. Spalanie w trasie na poziomie 7 l/100 też nie odbiega od norm, więc nie wiem, czemu ludzie twierdzą, że jest zły. Osprzęt do niego jest kiepski, ale w VW TDI jest gorszy, a wszyscy TDI chwalą.
Ból polega na tym, że wszyscy próbują korzystać z tych 143 koni w TDS, co skutkuje awariami, podczas gdy w VW starają się bić rekordy oszczędności (i wtedy zatyka się EGR lub zaciera sprężarka ;-), czego Ci oszczędni nawet nie zauważają).