Nie powiem Ci nic na temat tego konkretnego egzemplarza, natomiast jeśli chodzi o E24 generalnie, to musisz być świadomym istnienia dwóch różnych platform bazowych dla tego modelu.
Pierwsza (CS) była zawieszeniowo oparta na podzespołach z modelu E12 - takiej właśnie dotyczy ogłoszenie które przytaczasz powyżej. Ma większą wartość kolekcjonerską jeśli jest w dobrym stanie/po renowacji, natomiast sama renowacja jest dużo droższa, ze względu na znikomą dostępność zamienników w zakresie podstawowych części eksploatacyjnych. Pozostałe części też są trudniej dostępne. Zauważyłem ostatnio, że ceny CS-ów w polskich mediach ogłoszeniowych są niższe niż były np 2 lata temu. W większości są to samochody jeżdżące ale w stanie pozostawiającym dużo do życzenia, których renowacja pochłonęłaby duże nakłady a ingerencja naprawcza z reguły dotyczyć musi zarówno kwestii estetycznej i mechanicznej.
Dodatkowo, tak jak egzemplarz z ogłoszenia, pierwszy rok produkcji odbywał się w zakładach Karmanna a dopiero w 77 w BMW. Poczytaj forum 6.com.pl, tam znajdziesz więcej informacji, bo o ile pamiętam też były jakieś różnice w związku z tym.
W 82 roku nastąpiła zmiana (CS1) i od wtedy E24 zaczęło współdzielić podzespoły z E28. Poza tym, zostało nieco zmienione nadwozie i wnętrze. Następna modyfikacja to CS2 w 87 roku, objęła zmiany kosmetyczne. Części do nowszych E24 są łatwiej dostępne i tańsze (oczywiście nie wszystkie)
W międzyczasie poza rzeczmi dostrzegalnymi dla przeciętnego użytkownika zmieniały się też inne, niż wspomniane wcześniej kwestie techniczne - osprzęt silnika, skrzynie oraz sposób ich sterowania. Jest sporo drobnych niuansów.
Zależy po co chcesz kupić ten samochód. Jeśli chcesz sobie popałować fajną kupeje to kup obojętnie jaką byle się trzymała kupy i jeździła. Jeśli chcesz się bawić w renowację, kup CS1 lub CS2 zaoszczędzisz na gratach. Z kolei jeśli szukasz lokaty kapitału berdziej wartościowy będzie CS.
Potraktuj powyższe rady jako amatorskie, nie roszczę sobie praw do bycia autorytetem w tej kwestii. Na wspomnianym wcześniej forum jest duż doświadczonych gości, którzy szóstki znają na wylot.

P.S. Elektryka kosztował 3 patyki nie dlatego, że w E24 jest jakoś szczególnie skomplikowana. (Moim zdaniem jest dość oczywista). Jeśli miałbym komuś pruć pół, albo całe auto, żeby odbudować ruinę elektryczną, to za mniej bym nawet nie podszedł. No chyba, że porównujemy ją do Fiata 125p :)