Muszę się wreszcie za to zabrać w tym roku i chciałem zapytać, czy macie jakieś sprawdzone metody.
Myjka ciśnieniowa nie wchodzi w rachubę, bo w komorze M70 jest więcej elektryki niż silnika :)
Muszę się wreszcie za to zabrać w tym roku i chciałem zapytać, czy macie jakieś sprawdzone metody.
Myjka ciśnieniowa nie wchodzi w rachubę, bo w komorze M70 jest więcej elektryki niż silnika :)
pozdrawiam Bartek
Hehe...ja co prawda myłem "ciśnieniówką"...ale M30 właśnie...i mimo to były problemy, bo woda dostała się do jednej kostki i autko strasznie kulało...ale w końcu dość szybko do tego doszedłem...![]()
Potwierdzam z tą myjką... Myłem wczoraj i na razie mam V7 zamiast V8 :-/
Hehe...radzę sprawdzić wszystkie kostki w zasięgu wzroku...poodpinaj i poszukaj w nich wody...bo ja grzałem silnik przez 2-3h i nic (nie pomogło)...choć wiadomo u mnie to się mało grzeje..:p
I mam nadzieję, że nic poważniejszego się nie zalało...choć pewnie V8 to już ma więcej elektroniki...powodzenia...![]()
A nie lepszym rozwiązaniem było by zastosowanie myjki parowej, a przed samą operacją zabezpieczenie najbardziej newralgicznych punktów elektroniki??
ja myłem już m60 m57 m52 m47 m57n w e60 i nigdy nie miałem problemów żeby coś nie działało a w mojej 7 m60 dosłownie pływało bo myłem od spodu od góry itd. Ja robię tak dimerem w dość dużym stężeniu pryskam po wszystkim obficie i czekam ok 5 min. potem karcher ze zwykłą dysza i jadę od góry do dołu ale mało pryskając po okolicach sterowników reszta nie ma prawa się zalać bo jest szczelna. Silnik myje zimny. potem kompresorem wydmuc***e wodę z całej komory ok 5 min. Następnie odpalam silnik i czekam jak się zagrzeje i jadę trochę go przebutować żeby się dobrze zagrzał po takim zabiegu m60 jest suche jak gdyby nigdy nie było tam wody pod maską jest z 50 *C.
Ja umyłem raz myjką i więcej nie będę. Zalał się przekaźnik od spryskiwaczy i halogeny kiedy chciały to się myły :P Mimo rozbierania przekaźnika nie chciało się naprawić, ale po miesiącu mu przeszło. Teraz myję ropownicą (tak to się chyba nazywa). Taki pistolet do sprężarki z bańką, w którą się wlewa różne gadżety.
Mi kiedyś myli M70, to lali normalnie karcherem po kolektorach, kompach itd z góry, (ja tego nie widziałem bo napewno bym zaprzeczył) ale auto w miarę chodziło, po jakiejś godzinie w 30' stopniowym upale nie było śladu po myciu :)
W M70 nie ma mowy o myjce ciśnieniowej. Kto miał to wie ile tam jest połączeń i elektroniki, a po 25 latach już szczelne nie są.
Nie ma jakiegoś innego sposobu?
Jakaś chemia sucha?
pozdrawiam Bartek