Zatem dlaczego "diamentowy" klucz z padnieta bateria nie byl widziany przez kompa i immo poprawnie? Auto nie palilo. Pomagala sztuczka z drugim kluczem, przykladanym, by petla odczytala haslo z pestki. Po tym zabiegu auto "chodzilo" przez okolo godzine, by naladowac bateryjke. Bateria w kluczyku podladowala sie i auto odpalalo, z "padnietego" klucza, poki bateria znow nie padla (kilka godzin). Bylo to co prawda E46 ale zasada dzialania ta sama. Podpiety laptop z PA Softem, BMW Scanner w sekcji immo, pokazywal password: unknown na padnietej baterii. Nie sa to jakies herezje.