Sorry za Offtopic ,ale wkurzylem sie mocno dzisiejsza sytuacja ,a wygladalo to tak:
Dzisiaj brudas podający sie za Turka w Srebrnym Mercedesie okularze na niemieckich blachach dawał długimi światlami na odcinku Wrocław - Legnica. Zatrzymalem sie . Facet twierdzil ,ze wydal cala kase jaka mial na naprawe silnika i nie ma kasy na benzyne. W aucie 3 dzieci i zapieral sie ,ze nie jest zlodziejem , dal nawet wizytówke firmy w UK (Mustafa Kinninger Thomas). Rzucil mi 2 sygnety i pyta sie ile mam kasy zeby mu dac . Ja ,ze nic nie mam to dorzucil jeszcze branzoletke, ktora zdejmowal z reki. Na złocie nabite niby 18K ale proby zlota nie było i złoto wygladało na mx 9 karatowe. Powiedzialem mu ,ze spoko dam mu kase ale musze do stacji do bankomatu podjechac. Chcial za wszystko jedyne 150funtow - niby promocja. Jak dojechalismy do stacji to powiedzialem mu ,ze pojade z nim do sklepu sprawdzic czy zloto jest prawdziwe czy nie. To nagle zapomnial jezyka w gebie i niby nie rozumial co do niego mowie. Zabral spowrotem ,,zloto'' i wizytowke ,ktora dal mi wczesniej i poszedl z pizdu. Teraz wszedlem na to forum i ostrzegam innych bo widze ,ze to chyba ich praca juz jest. Pisze to w ramach ostrzezenia , i dlatego ,ze brudasow i rumunow trzeba tępic. A nie ma nic gorszego jak rumun-zlodziej....podrawiam i ostrzegam.
tak to wyglada mniej wiecej :
http://www.youtube.com/watch?v=ibVqIw3VcKE