Sebek, a w tych instalacjach 5 generacji tez trzeba czekac na rozgrzanie silnika? Bo to wynika wlasciwie tylko z tego ze gaz podczas zmiany stanu z cieklego w lotny w parowniku bardzo mocno sie schladza (kiedys slyszalem ze do -40, ale nie wiem czy to prawda), co jest zreszta naturalnym rezultatem tej zmiany stanu skupienia. Dlatego np. jak mialem za malo plynu chlodzacego silnik i zarazem ogrzewajacego parownik, to mi parownik zamarzał i kiszka ;-) Jesli tak jest (tzn. odpalasz na benzynie i od razu przelacza sie na gaz) to ma to tez wplyw na koszty, bo jednak oprocz tych 20l gazu pali tez troche benzyny (liczyles u siebie ile to jest?). Moze wlasnie dlatego wymyslili to rozwiazanie.