Oczywiście ni chodzi o wybierak. Problem pojawia się kiedy jest mróz lub auto dłużej stało (zima). Po odpaleniu wrzucam R żeby wyjechać z parkingu, następnie D i... po wciśnięciu znowu gazu celem pojechania do przodu auto przez chwilkę wciąż jedzie do tyłu. Kiedy już przestanie (może z 2-3 sekundy to trwa) zmienia kierunek i baaardzo opornie rusza do przodu przy czym obroty idą w górę tak jakby ślizgało się sprzęgło. Jedzie tak na wyższych obrotach (toczy się) w przód przez paręnaście-parędziesiąt metrów po czym (bez zmiany pozycji pedału gazu) wyrywa do przodu i śmiga tak jak powinno.
Podejrzewam gęsty olej w sterowniku hydraulicznym co by wyjaśniało dlaczego z opóźnieniem zmienia R na D, ale dlaczego potem jeszcze tak opornie rusza?
Jadąc od razu do przodu problem nie występuje lub jest tak minimalny że go nie zauważam.