Pamiętacie rodzinę, której pomogliśmy w ramach Szlachetnej Paczki?
Udało nam się zorganizować bardzo dużą pomoc. Wielki ukłon ode mnie dla WAS .
Ostatnio przekazałam Pani Agnieszce uzbierane przez nas dodatkowo 490 zł. Dokładnie 8 marca zamiast :roza2:
Pani Agnieszka opowiedziała mi wówczas o pewnym problemie, z którym w tej chwili nie mogą sobie sami poradzić.
Chodzi o to, by ktoś kto dysponuje kwotą około 1000-1500 zł zakupił im sprzęt nagłaśniający, za co Pani Agnieszka w niewielkich ratach oddawała by powoli.
Mąż Pani Agnieszki grał z kimś w zespole na klawiszach. Niestety sprzęt nagłaśniający nie był jego. Kilka dni temu wspólnik odebrał im ten sprzęt i chce go sprzedać (domyślam się, że sam ma niezbyt sytuację finansową albo mieli jakiś konflikt).
Gdyby mieli taki sprzęt http://allegro.pl/naglosnienie-estradowe-2-1-800w-sub-2xsat-statywy-i3091513492.html ,
mąż Pani Agnieszki miałby możliwość grania w szkołach na różnych imprezach. Pani Agnieszka powiedziała, że każdy taki występ to kwota około 200-300 zł - obciążenia wynikające z umowy zlecenie.
Ja mam już obiecane od kogoś 500 zł, że im pożyczy (nasz forumowicz). Brakuje jeszcze około 1 000,00 zł
Rodzina nie ma zdolności kredytowej. Pani Agnieszka jest po mastektomii i ma przerzuty. Wiem, że się cały czas leczy i aktywnie działa, by pozyskać jakieś środki na 1% na leczenie. Oto przykład:
http://www.roland-gazeta.pl/index.ph...-walk-z-rakiem (jak nie macie pomysłu na 1% to przy okazji zachęcam przeznaczyć go na leczenie dla Pani Agnieszki).
A więc do rzeczy...
Czy ktoś z nas ma taką możliwość by pomóc finansowo?
Pomyślałam, też, że może ktoś z nas ma taki sprzęt, którego już nie potrzebuje i mógłby im odsprzedać w niewielkich ratach?
Każdy pomysł się liczy. Proszę o wypowiedzi w tym wątku lub na priv.