Pytanko apropo topica.
Czy mogę zalać pełny syntetyk do silnika, któremu w zeszłym roku zrobiono krzywdę i zalano go mineralnym mobilem? Nadmienię, że jednostka to 2.8, przejechała na mobilku może 6tkm i ma nalatane 240 tkm. Sklaniałem się dla próby do semi, ale czytam w tym temacie, że to uszlachetniony mineral. Czy taki zabieg ma rację bytu? No i może jakieś wskazówki jak dokładnie zlać olej, przed zalaniem potencjalnego pełnego syntetyka?

Pozdrawiam