Witam

Szukałem różnych opcji na forum, google coś co mogłoby skierować mnie na odpowiedni trop. Jednak jak to zwykle bywa nie udało się. Mój kolejny problem, który się pojawił (a tego naprawdę nie nawidzę kiedy jeszcze poprzedniego nie wyeliminuje). Problem pojawił się od momentu kiedy wulkanizator wymienił załatał mi dziurę w oponie (wkręt w kole). Wszystko niby zrobione, zdjęte, załatane, wyważone i założone. Wybieram się któregoś dnia do pracy autem. Przy prędkości 70-90km/h puszczając gaz słyszę "pyk,pyk,pyk" jakbym złapał kapcia. Później sprawa ucichła. Dzisiaj wracając z pracy znowu ten sam odgłos tylko nawet dzwięk przy 60km/h (tylko wrażenie jakby to było z przodu). Wyjazd w stronę domu, "ostre" przyspieszenie (nie kickdown), puszczam gaz i znowu coś słychać.